poniedziałek, 20 kwietnia 2015

(not)funny story

Byłam dziś z tatą w aptece. Stało tam ala lustro - reklama środku na odchudzanie. Odbicie lustrzane było wychudzone. Stałam tak przed tym lustrem jak w trańsie. Tak wyglądać, to szczyt marzeń. Upajałam się tym widokiem, wprawiało mnie w dobry nastrój. Jednak zrobiło mi się przykro gdy musieliśmy iść i cudowny widok znikł. Będę dążyła do takiego wyglądu. To jest mój cel. X.

4 komentarze:

  1. Fajnie, że takie reklamy Cię motywują. Mnie jedynie irytują (ostatnio wszystkie) ale to chyba przez " wiesz że konkubinat jest grzechem?"
    Nie ma to jak narzucać innym zdanie, chociaż demokracja chyba już nie istnieje ㅠ.ㅠ
    Dobra, zapędziłam się 😥
    W każdym bądź razie, powodzenia życzę!
    Trzymaj się ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Była dość ciekawa, przyznam. Nawet moje wielkie stopy zmniejszyła chyba do rozmiaru stópki dziecka.
      Tak, też nie lubie tego narzucania komuś co ma myśleć, żyjemy w takich czasach, że każdy ma prawo do swojego zdania, ale jest ono w pewien niekontrolowany sposób nam odbierane.
      Kochana, dziękuje bardzo za wsparcie! <3

      Usuń
  2. Chyba stałabym tam cały dzień <3 Chociaż te wszystkie wyszczuplające lustra w sklepach np trochę mnie denerwują, bo mierzę ubrania, wyglądam w nich nieźle, a w domu już nagle wieloryb jak zawsze. Ale cóż, chociaż chwilę mogę się nacieszyć ładną sylwetką, nieprawdziwą, ale zawsze..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, te lustra w sklepach są irytujące bo to robienie ludzi w konia, ale po tej reklamie było widać, że to takie sztuczne strasznie. To było takie lustro jak w galeriach luster, to było widać na pierwszy rzut oka, dlatego tak mnie rozbawiło :D

      Usuń